PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=119918}
7,4 6 917
ocen
7,4 10 1 6917
Metallica: Some Kind of Monster
powrót do forum filmu Metallica: Some Kind of Monster

Dokument jak dokument.Nic specjalnego,kilka ciekawostek z zycia kulisowego kapeli+smieszne teksty czlonkow zespolu.Momentami wialo nuda,ale mozna obejrzec,choc niekoniecznie.

ocenił(a) film na 10
Dogmatyk

wydaje mi sie, ze to film bardziej dla fanow zespolu. moja opinia jest chyba nieobiektywna, bo dla mnie moglaby trwac cale siedemset pare dni zdjeciowych ;) Podziwiam duet Berlinger/Sinofsky za tak zgrabne "zlepienie" bardzo obszernego materialu w spojna calosc.

ocenił(a) film na 10
Dogmatyk

Jesli ktoś nie jest fanem Metalliki to nie musi na siłę oglądać filmu bu móc powiedzieć "widziałem to ale nuda".
Ten film pokazał, że zespół ten nie jest maszynką do grania.
Według mne dla rewelacyjny.

ocenił(a) film na 10
Dogmatyk

Jesli ktoś nie jest fanem Metalliki to nie musi na siłę oglądać filmu bu móc powiedzieć "widziałem to ale nuda".
Ten film pokazał, że zespół ten nie jest maszynką do grania.
Według mnie rewelacyjny.

Dogmatyk

tak sie sklada ze jestem zagorzalym fanem M

ocenił(a) film na 10
Dogmatyk

I uwazasz, ze film byl nudny?
Nie wierze- albo, ze jestes "zagorzalym" fanem, albo, ze byl dla Ciebie nudny. Albo rybki, albo akwarium ;)
Pozdrawiam.

Miu_Miu

jedno nie wyklucza drugiego. jesli dla ciebie to nie do pojecia to masz problem i to duzy bo z twojej wypowiedzi nalezy wnoskowac ze skoro ktos jest wielkim fanem M to film ten nie moze byc dla takiej osoby nudny. blad.

ocenił(a) film na 1
Dogmatyk

Jak dla mnie ten "dokument" to TOTALNE DNO. To jest pseudo-dokument reklamujący w gruncie rzeczy "st. Anger". Największoą wadą tego "dokumentu", jest sztuszczność przez duże SZ. Widać, że wszyscy panowie pięknie grają przed kamerami. Rekordy pobija Ulrich- sprzedaje obraz, za bodajże 2,5 mln dolców i jak sam twoerdzi nei robi tego "dla kasy", tylko "kończy pewien etap swojego życia". Jak widać sprzedawanie obrazów za ogromną kasę jest od tego niezbędę ( teraz już wiem, dlaczego nie mogę nic w życiu zmeinic- nie sprzedałem żadnego obraz! że o cenie już nie wspomnę... Dalej- Ulrich kłócący sie z Hetfieldem- Kiedy zaczął mu krzyczeć "fuck!!!" 15 cm. od twarzy, miałem już dosyć... W miare wychodzi jescze Hetfield ( w końcy detoks troche go uspokoił), a najlepiej Hammett, bo mało go widać i się nie odzywa. jedyną interesujacą częścią filmu były przebitki z koncertów i przesłuchanie basistów. Podsumowując- dno i żenada, nie warta obejżenia. Moja ocena- 1+ , a ten plus to za ww koncerty i przesłuchanie.

ocenił(a) film na 1
Kuryiama

ps. Czekam z niecierpliwościa na głosy krytyki za "czelność" rzucania obelg na "legendę" i "największy )metalowy( zespół świata". Zwłaszcza rozemocjonowane nastolaty są mile widziane (jeżeli masz 6 koszulek metallicy, 4 wisorki i 2 tatuaże i znasz tylko jeden album- pisz od razu!!!)

ocenił(a) film na 10
Kuryiama

I tu mnie obrazasz. Dlaczego od razu zakladasz, ze skoro film mi sie podobal i bede go bronic wcale nie tylko ze wzgledu na jego tresc (czyli Metallike), ale rowniez dlatego, ze wg mnie jest po prostu ciekawym dokumentem, to jestem rozhisteryzowana malolata z tysiacem gadzetow, ale zerowa znajomoscia tworczosci zespolu?
To zdecydowanie glos krytyki pod Twoim adresem.

PS: o filmie chetnie podyskutuje. Na inne rzeczy szkoda tu miejsca. Kto by to chcial czytac, hę??

ocenił(a) film na 10
Kuryiama

Absolutnie sie z Toba nie zgadzam- coz za zaskoczenie, hhe ;)
Zaskoczeniem byloby, gdyby film nie krecil sie wokol St. Anger, skoro dokumt powstawal w czasie nagrywania tego albumu, glownie w studiu... ;)
Nie zgadzam sie tez z twierdzeniem, ze film jest SZtuczny. Tak sie sklada, ze odrobinke sie interesuje zespolem, wiec jako-takie pojecie o czlonkach zespolu mam (od razu uprzedze krytyke- zdaje sobie sprawe, ze to co wynosze z mediow i plyt to nie cala prawda i tylko prawda ;)). Oczywiscie, ze w Ulrichu jest mnostwo sprzecznosci- gdy mowi o tym, ze nie sprzedaje obrazu dla kasy, po czym widzimy jego blogostan, gdy zarabia miliony na sprzedazy. I to jest piekne. Bo taki wlasnie jest Ulrich. Swoje tez przeszli w kontaktacj z Hetfieldem i naprawde niesamowite jest, ze w scenie "fuckania" James mu po prostu nie pieprznal. Hammetta jest malo, bo taki tez jest (i z pewnoscia nie mam tu na mysli, ze jest "maly", tylko raczej w zanczeniu "spokoju", choc i to nie do konca jest prawda ;)).
Dla mnie film wspanialy. Ale juz nie raz pisalam, ze nie jestem do konca obiektywna, z wiadomych wzgledow ;) Ale ludzion nie-fanom film tez sie podobal. Wiec chyba cos w nim jest.
Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 10
Dogmatyk

Nie nerwowo- z cala pewnoscia to nie ja mam problem ;) To typowe dla naszego narodu, zeby zaraz obrazac (sie lub kogos..)... ech...
Dla mnie bycie zagorzalym fanem to co innego niz bycie po prostu fanem. Ale moze dla Ciebie nie. Kwestia rozumienia i doboru slow.
Wg mnie film byl swietny i zaluje, ze w kinie moglam go zobaczyc tylko 3 razy. Bo chetnie spedzilabym z Wielka Czworka na ekranie zdecydowanie wiecej czasu.
Pozdrawiam.

PS: jesli masz ochote na konstruktywna dyskusje na temat filmu, to czekam na odpowiedz. Jesli zas masz obrazac i dyskutowac o czyms nieistotnym, to don't bother.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
użytkownik usunięty
mamakin

Przeciez kazdy z tych panow ma tysiace milonow dolarow,
wiec takie tam 2 miliony za obraz to "nie duzo" dla nich.

To dla urlicha tylko liczba, przyzwyczajeni sa do bogactwa, czemu ma nie chciec sprzedac obrazu?
Ma go oddac za darmo?

A to ze obraz byl wart az tyle to przeciez dla niego duma, przeciez sam je namalowal, ma sie czego szczycic, ze jego twurczosc zostalo "doceniona" ze jest swietnym malarzem, artysta itd.

To raczej chodzi o to a nie o sam fakt zgarniecia "marnych" (dla nich oczywiscie) dwoch milionow.

Ja mysle ze hetfiled naprawde jest bardzoi naturalnyx, sympatrxyczny, inteligentny, otwarty itd.
Wystarczy zobaczyc z nim video z kulis z fanami jak z nimi rozmawia, odpowiada na pytania, jest to po prostu super gosc, niesamowity koles z charyzma ktory pomimo ten calej slawy , (jak to sie steoretypopowo mowi o slawach ze sa nienormalni i ze im odbija) jest zajebistym milym gosciem, powiem to samo o kazdym czlonku zespolu,
a Urlich jak Urlach on taki jest, on lubi zgrywac sie do kamery, (jak te fucki w dokumencie, Hetfield tylko siedzial i gapil sie na niego bo wie dokladnie ze to euforia ktora dostaje przed kamerami Lars) co wcale nie znaczy ze jest nienaturalny.

Mysle ze jest to facet ktory uwielbia czuje sie jak ryba w oceanie, gadac do kamery, pokazawac sie, byc bohaterem glownym bohaterem postacia, on kocha byc w centrum uwagi, co winika z jego osobowosci, co wcale nie jest zle.


No coz mozna ich lubic lub nie, to sa wspaniali muzycy ktorzy z gitara zrobili wspaniale rzeczy, grajac cudowne melodie niesamowite kawalki.

Nie zgadzam sie ze steoretypem dziewczynki ktora ma koszulki gadzety i gowno wie o muzyce.

Ja taka mala dziewczynka bylam, sledzilam grupy, kupowalam plyty, nosilam koszulki, czarne ubrania, (teraz rzadko bo jestem kobieta i wole byc kobieca, choc czasem zakladam czarne "piekne" dla mnie metalowo gotyckie ciiuchy, , nie zespolow,) mialam nascie lat i znalam sie dokladnie na muzyce!
Znalam wszzstkie plyty metallicy, slayera, (metal od zawsze byl moim ulubionym stylem) ogolnie zawsze sluchalam wszystkiego od bjork , tricky po red hot chili peppers czy depeche mode, a nawed czasem hip hop i inne.

Chcialam tylko powiedziec i okazac zdziwienie, bo skad sie wziely te glupie steoretypy?
Moze sie znalesc ktos kto nosi koszulke grupy ktorej nie zna, ale co w tym zlego?

jak ktos nosi super koszulke u2 w ogole nie znajac grupy, ale kupil ja se bo ma niesamowita grafike, co w tym zlego?

Mozecie mowic ze to nie w porzadku , ale to odrebne przypadki i nie nalezy wszystkich wkladac do jednego worka

użytkownik usunięty
Dogmatyk

Przeciez kazdy z tych panow ma tysiace milonow dolarow, wiec takie tam 2 miliony za obraz to "nie duzo" dla nich.

To dla urlicha tylko liczba, przyzwyczajeni sa do bogactwa,
czemu ma nie chciec sprzedac obrazu?Ma go oddac za darmo?

A to ze obraz byl wart az tyle to przeciez dla niego duma, przeciez sam je namalowal, ma sie czym szczycic, ze jego tworczosc zostala "doceniona" ze jest swietnym malarzem, artysta itd.To raczej chodzi o to a nie o sam fakt zgarniecia "marnych" (dla nich oczywiscie) dwoch milionow.

Ja mysle ze hetfiled naprawde jest bardzoi naturalnyx, sympatrxyczny, inteligentny, otwarty itd.Wystarczy zobaczyc z nim video z kulis z fanami jak z nimi rozmawia, odpowiada na pytania, jest to po prostu super gosc, niesamowity koles z charyzma ktory pomimo ten calej slawy , (jak to sie steoretypopowo mowi o slawach ze sa nienormalni i ze im odbija) jest zajebistym milym gosciem, powiem to samo o kazdym czlonku zespolu,

a Urlich jak Urlach on taki jest, on lubi zgrywac sie do kamery, (jak te fucki w dokumencie, Hetfield tylko siedzial i gapil sie na niego bo wie dokladnie ze to euforia ktora dostaje przed kamerami Lars) co wcale nie znaczy ze jest nienaturalny.Mysle ze jest to facet ktory uwielbia czuje sie jak ryba w oceanie, gadac do kamery, pokazawac sie, byc bohaterem glownym bohaterem postacia, on kocha byc w centrum uwagi, co winika z jego osobowosci, co wcale nie jest zle.

No coz mozna ich lubic lub nie, to sa wspaniali muzycy ktorzy z gitara zrobili wspaniale rzeczy, grajac cudowne melodie niesamowite kawalki.

Nie zgadzam sie ze steoretypem dziewczynki ktora ma koszulki gadzety i gowno wie o muzyce.Ja taka mala dziewczynka bylam, sledzilam grupy, kupowalam plyty, nosilam koszulki, czarne ubrania, (teraz rzadko bo jestem kobieta i wole byc kobieca, choc czasem zakladam czarne "piekne" dla mnie metalowo gotyckie ciiuchy, , nie zespolow,)
mialam nascie lat i znalam sie dokladnie na muzyce!Znalam wszzstkie plyty metallicy, slayera, (metal od zawsze byl moim ulubionym stylem) ogolnie zawsze sluchalam wszystkiego od bjork , tricky po red hot chili peppers czy depeche mode, a nawed czasem hip hop i inne.Chcialam tylko powiedziec i okazac zdziwienie, bo skad sie wziely te glupie steoretypy?

Moze sie znalesc ktos kto nosi koszulke grupy ktorej nie zna, ale co w tym zlego?jak ktos nosi super koszulke u2 w ogole nie znajac grupy, ale kupil ja se bo ma niesamowita grafike, co w tym zlego?Mozecie mowic ze to nie w porzadku , ale to odrebne przypadki i nie nalezy wszystkich wkladac do jednego worka

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones